Na tymczas, co tam ostatnio było słychać:
Pierwsza próba wyprawy do Kamienia Śląskiego i spotkane bardzo urokliwe strachy na wróble:
W połowie drogi przegonieni zostaliśmy jednak z powrotem do domu przez odgłosy nadchodzącej burzy (ale 39 km zrobione:D)
W kilka dni później udało się do tego Kamienia dojechać (nieważne, że miała to być wyprawę na Górę św.Anny- pewnie kolejnym razem się uda;p) - 49 km na liczniku:)
A tak poza tym..nie udało mi się wziąć udziału w triatlonie, czego baaardzo żałuje, tak więc znalazłam alternatywę i wybrałam się do parku na Bolko, w celu świętowania 60-lecia opolskiego zoo. Pomagałam wraz z moim Kovu przy stoisku schroniska i pokazywalismy, że adopcja bardzo nam się opłaciła. Były też przeróżne pokazy i koncerty tego dnia na polanie.
Pokazy ze szkoły tresury (więcej TUTAJ)
Można było oglądać pokazy sokolnictwa
oraz ujeżdżania
Kovu był podrywany przez dwie ślicznotki ze schroniska
A ogólnie zabawa i towarzystwo były bardzo przednie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz