Wczoraj Słodziak robił obiad (ja tylko troszkę pomagałam). Bo był zszokowany, że nigdy nie jadłam serc drobiowych i postanowił to zmienić. Z dużą rezerwą się zabierałam za ten posiłek, ale muszę powiedzieć, że bardzo mi smakowało takie połączenie. Sosik wyszedł na prawdę dobry, serduszka też mi o dziwo smakowały ( rzadko przepadam za czymkolwiek z mięsa innym niż wątróbka lub kurczak). Polecam przepis!
1 kg serc drobiowych
1 duża cebula
2 marchewki
1 papryka
pół słoiczka koncentratu pomidorowego
pół opakowania śmietany 18%
sól, pieprz
liść laurowy
wegeta
olej
* Serca myjemy, odkrawamy tłuste kawałki i znowu myjemy
* Na patelni rozgrzewamy olej i wrzucamy pokrojoną cebulę
* Dodajemy również pokrojoną marchewkę i paprykę i chwilę razem wszystko smażymy
* Po około 5 minutach wrzucamy serca oraz doprawiamy całość przyprawami, wrzucamy liście laurowe, dodajemy koncentrat i śmietanę i podlewamy niewielka ilością wody
* Dusimy wszystko 20-30 minut na małym ogniu (do miękkości serduszek)
My wcinaliśmy z frytkami i buraczkami :)
Smacznego!
Uff wygląda smakowicie, a i przepis całkiem prosty. Cóż chyba w końcu będzie trzeba spróbować właśnie czegoś innego;P
OdpowiedzUsuńTo są zombi paluchy :D!
OdpowiedzUsuń