Tuńczyk wspiera mnie w moim lenistwie |
Chyba najzwyczajniej w świecie muszę się pogodzić z tym, że jako kobieta jestem niewolnicą swoich hormonów ;].
Troszkę boli mnie fakt, że nie mogę biegać, że już tak dawno nie biegałam, ze samo chodzenie jest ogromnym problemem. Tym bardziej jest to dla mnie trudne, gdy towarzyszę Słodziakowi w jego treningach, albo jeżdżę z nim na zawody. Pewnie, że się cieszę z jego sukcesów. Ale przyznam, że jestem tylko człowiekiem i też zazdroszczę mu strasznie tego, że po prostu no ma ten swój sezon biegowy, no a ja..ja nie mam nic. I zaraz leci salwa dowalania sobie i tego jaka jestem beznadziejna we wszystkim itd. Nie umiem się z tego "wyleczyć". Staram się być pozytywna, ale czasem nawet tego mi się nie chce.
Tak po prostu, ani się starać, ani być miła, ani mieć czysto w domu, ani ładnie wyglądać. Tylko, że potem jest kolejny dzień i pojawia się kilka tych "muszę", "wypadałoby", etc. I tak sobie obiecują, że przecież w końcu któregoś ranka MUSZĘ się zająć sama sobą.
Jako wielka fanka popcornu kupiłam serek odkryty w Lidlu, niestety smak nie była jakiś nadzywczajny (jak biszkoptowe Danone) - moje kubki smakowe zostały niepocieszone ;p
Wczoraj w ramach zdania obrony dostałam od mamy kaskę na pedicure u kosmetyczki - więc oczywiście skorzystałam :) i moje stópki czują się teraz o wiele lepiej
Zestaw leków dla Blindzi, która na tydzień przed operacją oczu musi przyjmować całą masę lekarstw i do tego dochodzą codzienne zastrzyki z insuliny, więcej o Blindzi pisałam wcześniej TUTAJ.
Kot tęskni za Skarbem chyba bardziej niż ja i gdy go nie ma przesypia na jego piżamie
A to znalazłam wczoraj w internecie i tak bardzo zdaje się do mnie pasować, szczególnie ten ostatni obrazek ;]
często miewam takie zastoje umysłowe, to chyba przez wypompowanie po całym dniu z szalonym 2,5 latkiem...
OdpowiedzUsuń