Wczoraj odbył się XI Bieg Opolski. Były to zawody, na które się przygotowywałam najbardziej, była to ta dyszka, na której miałam sobie sama pokazać szczyty swoich możliwości..No ale niestety, udział w Biegu Maćka przekreślił to i wiele innych planów, a kontuzja jakoś nie chce tak szybko ustąpić. No ale poszłam w roli kibica i wsparcia, jak to przez ostatnie miesiące często bywało ;).
I tak o to po raz kolejny mogłam być meega dumna ze swojego Słodziaka bo osiągnął genialny wynik 43m:40s :).
Porcja fotek z zawodów:
Czołówka, która dosłownie została wyprowadzona w pole
<3<3
Pakiety dla wegetarian - fajny gest ze strony organizatorów
Mój rekordzista :)
A po zawodach Tuńczyk oglądał z nami Tour de France ;]
Nie ma to jak przycinanie zdjęć, by urwać tyły;P:P
OdpowiedzUsuńTo nie jest TA fotka ;]
OdpowiedzUsuń